piątek, 5 października 2012

ROZDZIAŁ 21

Gdy się obudziłaś Niall'a już nie było, powolnym krokiem wyszłaś z łóżka, wzięłaś długi prysznic.Ubrałaś to: http://allani.pl/zestaw/359152, zeszłaś do kuchni, jak się okazało Niall zrobił śniadanie, poszłaś obudzić rodziców
-Mamo, tato wstawajcie, Niall zrobił śniadanie
Przyszli po 15 minutach
-Cześć córcie-Powiedziała mama
-Hej, siadajcie
Zjedliście śniadanie, mama poszła pozmywać naczynia
-To kiedy idziemy do sklepu ?? Zapytałaś
-No nie wiem, możemy nawet teraz,
-Ok, tylko co ja zrobię  z psem -zamyśliłaś się-A najwyżej zostawię go z miską jedzenie, czyli możemy iść
-To córciu prowadź-odpowiedział tata
Najpierw poszliście do Ikei, Leory Merlin, Castoramy, a później na obiad, po zjedzonym posiłku ruszyliście w stronę domu rodziców, ponieważ za chwilę mieli przywieźć meble.
Gdy dotarliście na miejsce, panowie wypakowywali pudła.
Wniesliście je do domu  i po, krótkiej chwili zaczęliście je ustawiać, skończyliście około 17.00
-To mamo musimy jechać po wasze rzeczy do domu
-Tak, trzeba
Pojechaliście autem taty, ty miałaś prawko, ale nie miałaś auta
Z powrotem w domu rodziców byliście po około godzinie, jak się okazało, z polski rodzice przywieźli xi twój ukochany skuter http://www.google.pl/imgres?hl=pl&client=firefox-a&hs=Ld7&sa=X&rls=org.mozilla:pl:official&biw=1440&bih=744&tbm=isch&prmd=imvns&tbnid=NkvWnAIys-lQDM:&imgrefurl=http://www.sophisti.pl/artykuly/artykuly/boom-na-skutery.html&docid=Ba9ss0m_hBuluM&imgurl=http://media.sophisti.pl/photologue/photos/cache/BiyeBAjujhWFNmmA8V8AXHyZ21PoGLXV_display.jpg&w=300&h=300&ei=eshuUL2GJ62O4gSbwICoAQ&zoom=1&iact=rc&dur=229&sig=101834028234614562200&page=1&tbnh=125&tbnw=118&start=0&ndsp=32&ved=1t:429,r:1,s:0,i:73&tx=53&ty=64
-Lena, z mamą przywieźliśmy twój skuter, żebyś miała się cym przemieszczać
-Och dziękuję, wam bardzo-rzuciłaś się na nich
Zostałaś u nich do około 20.00
-To, ja już będę się zbierała, i bardzo cieszę się, że przywieźliście ten skuter, a teraz wybaczcie, ale zabiorę go
Pojechałaś do domu, nie jezdziłaś około 4 miesięcy, ale było dobrze, gdy podjechałaś pod dom Nialler już był i wyleciał przed posiadłość, żeby się przywitać
-Kocie, jesteś już-Przyleciał do ciebie i zaczął cię całować
-Cześć, odwzajemniłaś to
-Lena, skąd ty masz skuter, masz wg na niego prawko ?
-Tak, mam nawet na samochód, ale nie ma czym jezdzić,ale mniejsza z ty jak było?
-Chodźmy do środka wszystko ci opowiem.
Od razu schowałaś skutera do garażu i poszliście do domu
-No to opowiadaj
-A więc, wyjeżdżamy na miesiąc, już na tydzień, więc teraz w sobotę odbędzie się slub
-W ta sobotę, ale to przecież po jutrze
-No, wiem, ale już wszystko załatwione
-Czyli muszę się ugadać z Danielle, co i jak
-No trzeba by, a teraz mam prośbę, nauczysz mnie jezdzić na skuterze
-To ty nie umiesz ? Już miałaś wybuchnąć śmiechem
-Cii, zatrzymajmy to dla siebie
-Ok, ale jutro, a teraz idę zadzwonić do Danielle
Wziełaś telefon do łapki i wybrałaś numer
-Hallo ? Daniele
-Tak, Lena musimy się spotkać, jak najszybciej, żeby wszystko załatwić
-To, ja do ciebie przyjadę, będę  za 15 minut, paa -Rozłączyłaś się
-Niall, jadę do  Danielle, na stole leżą kluczyki podaj mi je
-Ok, ja też wychodzę-Dał ci buziaka-Tylko uważaj na siebie
-Ty też, szybko otwarłaś garaż, zapaliłaś skutera i pojechałaś, Niall jechał gdzieś autem
Po 15 minutach
Zapukałaś do drzwi-Hej-Przytuliłaś otwierającą drzwi Danielle
-Witam, wchodź
Obgadaliście wszystko, jutro musisz zamówić bukiet, a w sobotę go odebrać, po czym, jej go zawieść, a potem razem z nią i jej siostrą do fryzjera
Pożegnałaś się, a Dan i ruszyłaś do domu, nie było dużego ruchu, więc byłaś już po 5 minutach w domu, odłożyłaś  skutera i weszłas do domu
-Niall?
Nie było go, psa też-Aha czyli pojechał z psem, była juz godzina 21.45, postanowiłaś na szybko zrobić kanapki, gdy skończyłaś wrócił Niall
-Już jestem, Benek był ze mną jakby co
-Ok, siadaj, gdzie byłeś
-A jutro sie  dowiesz
-Dobra nie ważne, jeżeli chcesz sie nauczyć jezdzic to musisz wstać juz o 9.00 bo później muszę jezdzić w te  i  spowrotem, a w sumie w sobote też
-Ok, to sie postaram.
Zjedliście kolację, zmyłaś naczynia i poszliście spać.
__________________________________________________________________________________
Mam nadzieję, że może być, nie jestem pewna, ale możliwe jest, że zawita dziś jeszcze jeden rozdział, liczę na komentarze i mam nadzieję, że ktoś to czyta ;D-Klaudia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz