~5 Dni później~
-Kochanie, wstawaj-Próbowałaś go obudzić-Jest już 4.00
-Jeszcze chwilka
-Nie, wstawaj, Ja idę się ubrać i czekam na ciebie w kuchni za 20 minut, masz być już gotowt
-Postaram sie
Szybko się ubrałaś w to: http://allani.pl/zestaw/368411 i zeszłaś zrobić śniadanie, była to jajecznica na szybko
-Już jestem, nie chce się z tobą rozstawać na miesiąc-Powiedział przytulając cię
-No, wiem, ale teraz musisz coś zjeść, bo sie spóźnimy i będziesz głodny
Szybko zjedliście, sprawdziliście czy wszystko ma i ruszyłaś na lotnisko, byliście po godzinie na miejsce, nikogo z 1D jeszcze nie było
-No, to mamy trochę czasu dla siebie-Powiedział Niall, patrząc ci w oczy
-No, wiem, to co robimy ?
-Chodźmy coś zjeść
-Niall, przecież przed chwilką jadłeś
-No, wiem ale to było tak na szybko, a teraz, chce zjeść z tobą ostatni posiłek, na miesiąc
-Och, no dobrze
Poszliście do pierwszej lepszej, czynnej restauracji
Zjedliście, wspaniały posiłek, chłopców jeszcze nie był
-Niall, na którą my mieliśmy tu być ?
Wyciągnął bilet-No, na 8.00
Popatrzyłaś na niego takim wzrokiem-To po co ja wstawałam tak wcześnie.
Zdjęłaś szpilki
-Co, ty robisz-Zapytał zdziwiony Niall
-A no lepiej będzie mi cie się goniło
Zrobił wielkie oczy, po czym zaczęłaś go gonić, nagle go zgubiłaś, rozglądałaś się dookoła, nie mogłaś go znaleźć, nagle zaszedł cię od tyłu i zaczął całować, nic by wam tego nie przerwało, gdyby nie Harry krzyczący
-Hej, ludzie nie pyblicznie
Oderwałaś sie od Nialla, założyłaś buty i przywitałaś się z Harrym,
-No, cześć-Dałaś mu buziaka w policzek
-Ej, no weź bo zrobię się zazdrosny - Zrobił obrażoną minkę
-Nie martw się, wole ciebie, bez urazy Harry
-No i to się rozumie
Po chwili przyszli wszyscy, stałaś z Danielle w holu gdy chłopcy Mieli odprawę, po chwili wrócili
-Lena, nie wytrzyma tyle bez ciebie
-Kotku, nie martw się, będę dzwoniła przez Skype...Nie no ja nie wytrzymam-Wtuliłaś się w niego jak najmocniej tylko umiałaś i zaczęłaś płakać. Niall otarł ci łzy
-Kochanie, proszę nie płacz-Poleciała mu łza
Po około 20 minutach pojechali, cała zapłakana pożegnałaś się z Danielle i pojechałaś do domu
__________________________________________________________________________________
Jednak się udał. Miał być dłuzszy, ale idę na TV bo leci UAN <3
-Klaudzia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz