czwartek, 25 października 2012

ROZDZIAŁ 46

Do domu wróciliśmy około 20, jutro będę mogła już ściągnąć opatrunek i nie umiem się doczekać tatuażu Nialla jestem ciekawa co ma i gdzie
-Lena, kochanie co chcesz na kolację-Zapytał mnie troskliwie Niall
-Ja już dziś nic nie zjem, ale możesz mi zrobić coś do pica
-Dobra, ale ja sobie coś zjem-uśmiechnął się do mnie
-Kotku za trzy dni jest sylwester trzeba by pojechać do sklepu
-Yhhh, trzeba kupić dużo alkoholu...znaczy szampana- Poprawił się
-Taką odpowiedź mogę przyjąć- Niall po chwili przyszedł do mnie z gorącą herbatą
-Proszę-Podał mi ją
-Dziękuję-Dałam mu całusa-Dziękuję ci bardzo za ten dzień gdyby nie ty to bym się załamała
-Oj nie ma za co -Objął mnie-A jak tam tatuaż jeszcze się nie zapytałem
-Jest śliczny, trochę bolało, ale jakoś wytrzymałam-Wytrzeszczyłam zęby
-No  mam nadzieję, że ci się spodoba, no i nawet nie bolało aż tak
Resztę wieczoru spędziliście przed telewizorem.
                                                                       *Oczami Nialla*
Lena była chyba bardzo zmęczona bo co chwile powieki opadały jej coraz bardziej, aż w końcu zasnęła.
Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni, położyłem na łóżko i szybko zeszedłem do salonu wyłączyć telewizor i położyłem się obok niej.
Wyglądała tak bezbronnie i słodko. Wiem, że to ona jest tą jedyna i że z nią chcę przejść resztę życia. Tylko bardzo mi smutno kiedy pomyślę o tym, że będę musiał się z nią rozstać, aż na dwa miesiące, głupia trasa. Przynajmniej mam lepiej od Liama on musi zostawić ciężarną Danielle, biedny, biedna. Dobrze, że Lena ma tu rodzinę bo inaczej było by jej smutno, zakończyłem juz swoje rozmyślania bo strasznie chciało mi się spać
                                                                       *Oczami Leny*
Obudziłam się około godziny 10. Niall jeszcze spał, więc próbowałam wstać nie budząc go, na całe szczęście się udało.  Wzięłam szybki prysznic i poszłam się ubrać w to: http://allani.pl/zestaw/407712, po czym zdjęłam opatrunek, tatuaż wyglądał pięknie, co prawda był jeszcze zaczerwieniony, ale jakoś to nie odejmowało mu efektu. Następnie musiałam nakarmić Beniamina i zrobić śniadanie Niallerowi.
Ktoś niespodziewanie złapał mnie za biodra, wystraszyłam się
-Witam kochanie-Niall objął mnie i położył głowę na moim ramieniu-Pięknie wyglądasz
-Och  dziękuję-Uśmiechnęłam si-A tu proszę mam dla ciebie śniadanie
-Mmmm pyszne, to co jak dokończę posiłek to idziemy na zakupy ?
-No oczywiście-Puściłam mu oczko a on zadziornie się do mnie uśmiechnął
-Już skończyłem, możemy iść-Wstał i wstawił naczynia do zmywarki. Ubraliśmy gub kurtki bo było bardzo zimno i wyszliśmy.
Do centrum handlowego mieliśmy około 25 minut drogi, ale oczywiście trwała dłużej przez korki i fanów w sumie psychofanów przedzierających się do auta, ale po około 40 minutach dojechaliśmy.
-Proszę-Niall otworzył mi drzwi
-Och dziękuję, ruszajmy.
Nie obyło sie jak zawsze bez zdjęć i autografów, ale jakoś to szybko załatwił
-No to od czego zaczynamy?? Może od jakiś ozdób -Zapropnował
-Świetnie to chodźmy-Złapaliśmy się za rękę i popadliśmy w szał zakupów.
Do domu wróciliśmy po 17, a rozpakowanie zakupów zajęło nam czas do 18, po czym usiedliśmy przed telewizorem jak lubiliśmy.
-Lena pokażesz mi  twój tatuaż ?-Zrobił słodką minkę
-Ale ty pokaż mi twój ok ?
-No niech będzie, ale ty pierwsza
-Hmm, no dobrze-Podciągnęłam rękaw, bo w zwyczaju miałam mieć go naciągnięty na dłonie
-Jaki ładny i jeszcze to serduszko nad N, piękny
-Och dziękuję, ale teraz twoja kolej
-No dobra-Niall naciągnął  dekolt koszulki-Ładny ?
-Ty się pytasz czy ładny ?? On jest piękny-Moim oczom obok obojczyka ukazał sie piękny tatuaż była na nim data 14.09.2012 wydziarana  rzymskimi liczbami, a w okół ich były nutki
-Chyba wiesz co to za data
-Oczywiście, Boże kochanie dziękuję
-No, ale ty też masz serce nad N
-No wiem, ale to taki dodatek, a ty masz cały tatuaż nam poświęcony-Dałam mu buziaka
-A za co to
-A tak po prostu-Pojawił mi się znowu uśmiech na ustach. Byłan szczęśliwa i wesoła cały dzień był piękny.
Następnego dnia mieliśmy dużo roboty trzeba było posprzątać cały dom bo jutro przychodzą goście i jest Sylwester.
-Niall kochanie wstawaj-Próbowałam bo obudzić
-Co sie stało-Pytał Zaspany Niall
-Musisz już wstać dosyć tego wylegiwania mamy dużo roboty a po za tym jest już po 12
-No dobrze-Próbował wygramolić się z łóżka
-To masz 15 minut ja idę się ubrać i zaczynam-Wyszłam do garderoby, nie wiedząc co ubrać, a że dziś nigdzie nie idziemy postanowiłam ubrać to: http://allani.pl/zestaw/408491 chociaż ja się tak nie ubierałam, nawet uszło, włosy na szybko związałam w koka i zeszłam do kuchni gdzie o dziwo Niall już tam czekał.
-Wow
-No co-Zapytałam ze zdziwieniem 
-Bo wyglądasz tak seksownie -Zrobił zadziorną minę
-Wiedziałam, że ci się spodoba-Wyszczerzyłaś zęby
-Dobrze no to zaczynamy ?
-Dobrze. Prace zajęły nam prawie cały dzień, ale zmęczeni nie zwarzając na godzinę poszliśmy spać.
Następny dzień zapowiadał się świetnie, rano Niall przyniósł mi do łóżka śniadanie
-Oj, z jakiej to okazji ?
-A no po prostu tak bez
-A to bardzo ci dziękuję,a  teraz siadaj przy mnie i poczęstuj się
-I co dobre ?
-No oczywiście, a w nagrodę buziak
-Tylko tyle-Zrobił smutną minkę
-No niech ci będzie-Złożyłam na jego ustach namiętny pocałunek, od razu to odwzajemnił, czułam się jak w siódmym niebie, był taki delikatny  z tego stanu oderwał was dźwięk telefonu, Niall muszę oderwałam się z niechęcią
-Tak, słucham
-Cześć Lena ro ja Paweł-Tak nazywał sie mój wujek-Niestety nie przylecimy, wszystko się poplątało i nie mamy czasu, ale na pewno w wakacje będziemy
-No szkoda, no to będę czekała, a teraz już życzę wam szczęśliwego nowego, pozdrów resztę
-Dzięki i nawzajem, pa-rozłączył się
-Kto to był
-Mój wujek jednak nie przyjadą
-Szkoda, bo z tego co mówiłaś wydawali się zabawni
-No i to bardzo, szkoda ale teraz musisz jechać po wino i jakieś Soki dla Dan
-Muszę ??-Zrobił słodką minkę
-No, tak bo ja nie mam zamiaru przebierać się z piżamy, aż do przyjścia gości
-Ok, dla ciebie wszystko
                                                       ~6 godzin później~
-Kochanie, ja idę wziąść prysznic, za godzinę już mają się pojawiać goście, to pamiętaj wyrób się ok ?
- No dobra postaram się-Siedział właśnie przed tv i grał w Fifę
Machnęłam na niego ręką i poszłam do łazienki, szybki prysznic dobrze mi zrobił, i przeszłam do garderoby. Hmm i w co by się tu ubrać musiało by być to coś szałowego, w końcu sylwester, chyba może być to:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz