piątek, 26 października 2012

ROZDZIAŁ 48

Obudziłam się ze strasznym bólem głowy, nie pamiętam, żebym piła chyba, że jednak później się skusiłam na trochę więcej. Zegarek wskazywał 13.27 Nialla już nie było w łóżku, więc postanowiłam sprawdzić gdzie jest w kuchni go nie było nie poszedł też z Beniaminem na spacer, gdy przechodziłam obok łazienki usłyszałam dziwne odgłosy
-Niall, kochanie wszystko dobrze ?
-No, niezbyt-Znowu zatopił się w muszli klozetowej
-To pójdę zrobić ci mięte ok ?-Ni e odpowiedział
Sama wzięłam tabletkę na ból głowy bo myślałam, że mi ją rozsadzi po czym zaparzyłam herbatę mojemu skarbie.
-Jestem wykończony-Wyszedł już z łazienki
-Widać,a przecież ostrzegałam, no ale cóż proszę-Podałam mu kubek z piciem
-Dziękuję-Dał mi buziaka i trochę wypił-A nie jednak jeszcze przepraszam-I pobiegł z powrotem do łazienki
-Cześć, jak widzę Niall już cierpi ?
-Dej Danielle no pewnie, wiesz jaki on jest najpierw coś robi a później żałuje, a szczególe jeśli w gre wchodzi alkohol, na całe szczęście nie zdarza się to za często
-Było się spodziewać, Wiesz Zayn okupuje już następną łazienkę a Harry się próbuje tam wbić
-To może powiem mu, że jest jeszcze jedna łazienka
-No lepiej tak bo zaraz ci drzwi wyważy 
Pobiegłam na piętro, a juz na schodach było słychać krzyki Hazzy
-Zayn, Zayn wpuść mnie już-Walił w drzwi
A ten gdy tylko mógł odpowiadał mu
-Harry, kur** nie teraz byłem pierwszy.
Myślałam, że zaraz wszystkich pobudzą-Harry -Krzyknęłam, żeby mnie usłyszał.
-No, co muszę do łazienki
-Dobrze, nie denerwuj się tak-Próbowałam go uspokoić-W mojej sypialni też jest łazienka możesz z niej skorzystać
-Dorze dzięki ci, ale proszę gdzie ona jest bo zaraz nie wytrzymam. Pokazałam mu drzwi
-Tu, łazienka jest w następnych drzwiach
Szybko wbiegł do pokoju, a ja mogłam wrócić do kuchni
-I co jak tam ?
-Obawiam się, że nie będę mogła już wejść do swojej łazinki
-Łuuu, ohyda ale nie musieli tyle pić
-Cześć-Po właśnie przyszła do nas Elka
-Cześć- Odpowiedziałam razem z Dan
-Louis też jest chory jak reszta ?-Zapytałam ciekawa odpowiedzi
-Nie i to mnie dziwi chociaż strasznie się cieszę
-No, to wielki sukces bo on przecież też lubił sobie czasem wypić- Podziwiała go Dan
Około 14 wszyscy zeszli już w miarę normalni, zjedliśmy śniadanie po czym wszyscy już sobie poszli.
-I jak podobał ci się tamten rok ?
-Tak i to bardzo Niall, poznałam ciebie  mam wspaniałych przyjaciół, po prostu życie jest piękne
-No, tak jak moje bo mam cię przy sobie-Dał mi buziaka
-Ej, to by był dobry tekst na piosenkę
-No wiesz co masz rację-Zabrał gitarę
Zaśpiewał kawałek, rytm też mu wyszedł, ale w połowie się zaciął-Hmmm i co dalej-Złapał się za głowę
-Pokaż na chwilkę gitarę, może tak -Zagrałam mu
-Świetne, jutro mamy spotkanie w sprawie trasy koncertowej, więc im to zapodam-Dziękuję kochanie
 _________________________________________________________________________________
W życiu Leany z nowym rokiem dużo się zmieni, ale dopiero później, mam nadzieję, że wam sie to spodoba i będziecie czytać dalej :P

/Klaudzia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz